BALI – moja najlepsza podróż w życiu!
- Ewa Nowakowska
- Feb 27
- 7 min read
Updated: Apr 8

Tak, Bali totalnie ze mną rezonuje albo ja z Bali ☺
To jest jak dla mnie destynacja TOP of the top, mimo wielu opinii blogerów, że jest to przereklamowane miejsce, gdzie rozrosła się komercyjna turystyka jak dla mnie da się w niej wciąż dostrzec zarówno lokalne prawdziwe życie, piękno przyrody, kulury, regilii, a to, że digital nomadzi i zachodni świat już tu zawitał, to też już jest wpisane po prostu w cześć Bali i mi osobiście nie przeszkadzało, że w centrum Ubud mamy Starbucksa, a obok świątynie balijską z tradycyjnymi tańcami tzw. Kecak Dance
Wręcz to połączenie było niesamowite, że można doświadczać innego, spirytualnego, mistycznego klimatu Bali, a przy tym móc pracować zdalnie w fancy restauracji z przepysznym azjatyckim jedzeniem (w zachodnim stylu), pójść na jogę, cross fit, czy sound healing.
Ubud – konieczny punkt na Bali, miasto, gdzie poznacie prawdziwe Bali, ale także pełne zachodnich restauracji, miejsc na sound healing, masaże balijskie, spa czy światyni, gdzie możecie poznać kulture i religie
Monkey Forest – rezerwat małp, które polecam odwiedzić, tylko pamiętajcie, nie patrzeć się w oczy małpkom i nie karmić, uważać na rzeczy osobiste, telefony mieć najlepiej na zawieszone na szyi, małpki są dość odważne i mogą czasem coś od Was zabrać, poza tym, potrafią skoczyć i usiąść na nas, więc lepiej nie zaczepiać, tylko uszanować ich teren i nie zbliżać się zbyt blisko. Jest możliwość zrobienia zdjęcia z małpkami z lokalnym przewodnikiem.
Ubud Palace – pałac, świątynia, w centrum Ubud, polecam zobaczyć, wstęp darmowy
Wodospady Sekumpul, Fiji, Banyumala Twin Waterfalls – według mnie to trzy topowe, ale jest ich mnóstwo i wielu blogerów ma swoje ulubione, największy jest Sekumpul i jak macie wybrać jeden to wybrałabym właśnie ten, ogólnie każdy kolejny robi już mniejsze wrażenie i zwiedzanie ich wielu powoduje to, że kolejne stają się już niczym szczególnym, bo są podobne ;) Także polecam wybrać 2-3 i skupić się na kolejnych atrakcjach Bali,
Na koniec wycieczki mieliśmy jeszcze tzw. spływ wodospadem – jak dla mnie osobiście to było bardzo śmieszne doświadczenie, wsiadacie na oponę i zjeżdżacie po skałach z prądem wody do większego zbiornika wody, ubaw na koniec wycieczki gwarantowany
Nasz lokalny przewodnik @adeerama – który nas oprowadzał po wodospadach, zabrał nas tam skuterkiem, jazda wzdłuż tarasów ryżowych była naprawdę cudownym uczuciem, polecam serdecznie.
Babi guling – to typowe tradycyjne danie na Bali, czyli pieczona świnka, z przypieczoną skórą, jak dla mnie danie średnio smaczne, ale Balijczycy uwielbiają. My mieliśmy okazję zjeść to danie razm z naszym lokalnym przewodnikiem, tradycyjnie na ulicy ☺
Tarasy ryżowe Tegalalang – uważane za najpiękniejsze na całej wyspie, a łatwo je odwiedzić, bo są bardzo blisko Ubud, można tam po prostu przespacerować i doznania są naprawdę cudowne, można napić się kawki z widokiem na te piętra tarasów, ale także zrobić sobie komercyjne zdjęcie na pięknej huśtawce, uważam, że mimo, że jest to bardzo popularna atrakcja i sa kolejki, to fajne doświadczenie, ja akurat nie w tym miejscu skorzystałam z tej atrakcji, ale na Cofee Plantation, gdzie też była ta możliwość
Luwak coffee plantation – dla miłośników kawy ciekawe miejsce, by zobaczyć jak powstaje najdroższa kawa na świecie Kopi Luwak, panie prezentują jak krok po kroku powstaje kawa, a później można degustować różne opcje kawy i herbaty, można tutaj też huśtać się na tradycyjnej huśtawce nad tarasami ryżowymi z możliwością wypożyczenia różnorodnych sukienek czy chust, które urozmaica Wasze zdjęcia ☺
Tirta Empul Holy Water Temple – jedna z bardziej popularnych świątyń na Bali, gdzie wielu turystów przyjeżdża też po to, by dokonać tu rytuału oczyszczenia, co my też uczyniliśmy, było mnóstwo ludzi, kolejki, ale generalnie uważam, że to było ciekawe doświadczenie, na miejscu są lokalni przewodnicy i wszystko wyjaśnią, każdy musi ubrać tradycyjny strój balijski i udać się najpierw po „ofiarę”, gdzie na liściu bananowca macie różnego rodzaju kwiatki (każdy coś symbolizuje), wybieracie odpowiedni dla siebie z intencją i wkładacie za ucho, następnie modlicie się tak jak potraficie w intencji z jaką będziecie dokonywać oczyszczenia, a później udajecie się do kolejki, w której każdy stoi do odpowiednich otworów, z których leci woda i należy podejść do wszystkich w odpowiedniej kolejności i wykonać rytuał oczyszczania wodą, z zachowaniem odpowiedniej kolejności wykonywania czynności (przewodnik Wam pokaże co i jak wykonać)
Sideman – miejscowość mniej turystyczna, a zdecydowanie warta odwiedzenia i skorzystania z noclegu przy tarasach ryżowych, które są także piękne jak Tegalalang, a nie ma tu tłumów, jest to mało oblegane miejsce, tu zobaczycie bardziej prawdziwe życie lokalsów, bez kolorowania i bardzo polecam nocleg w Villach Uma Dewi Sri z widokiem na tarasy, to jeden z lepszych noclegów w jakich byłam ☺
Lempuyang Temple – ta świątynia to prawdziwa „ATRAKCJA”, gdzie to, co zorganizowano turystom mnie osobiście zaskoczyło maksymalnie, to jest miejsce, gdzie KOMERCJA niestety wygrała. Trzeba tu się wybrać o świcie, dosłownie, o 6 rano już jest tłum ludzi ustawiający się w kolejce do świątyni, kupujecie bilety na dole w budce, dają Wam ubranie zasłaniające odkryte części ciała (takie narzutki głównie mające na celu zakryć Was od pasa w dół) i czekacie na transport, który Was przewiezie na górę, przed świątynią odbieracie od Pana bilecik i wchodzicie na teren świątyni, gdzie następnie kierują Was na coś w stylu poczekalni, platformy, gdzie ludzie po prostu leżą, siedzą, by z kolei wyczytano ich numerek i zaproszono do zrobienia zdjęcia w słynnym miejscu, gdzie wydaje się, że odbija się brama w wodzie, a w rzeczywistości jest podkładane lusterko przez fotografa i macie trzy ujęcia i słyszycie NEXT! Normalnie hurtem, jak w jakimś urzędzie obsługują petentów. Jest oczywiście jeszcze kilka miejsc, gdzie możecie podejść i podziwiać rzeźby, schody i tam także zrobić dobre zdjęcia, jednak każdy chce w tej głównej bramie. My też wyczekaliśmy swoje, byliśmy o 6 rano, czekaliśmy około 2,5 h z numerkami.
Trzeba chyba jednak przyznać, że zdjęcie jest naprawdę fajne! ☺
Generalnie jak ktoś bardzo chce mieć zdjęcie to warto, ale jeśli nie jest to dla Ciebie priorytetem totalnie bym odpuściła tą świątynię.
Tirta Gangga the water palace – pałac wodny, gdzie znajdują się liczne zbiorniki wodne, ozdobione różnorodnymi rzeźbami ludzi i zwierząt, w akwenach są piękne lilie i pływają ogromne kolorowe ryby. Myślę, że warto zajrzeć jak macie czas, jeśli jednak ograniczacie liczbę atrakcji, nie jest to top atrakcja, którą koniecznie trzeba odwiedzić.
Nusa Penida – koniecznie do zobaczenia jak jest się na Bali, ta wyspa jest przepiękna przyrodniczo! Najlepiej skorzystać z kierowcy, który Was odbierze z portu i będzie Was woził tam gdzie chcecie, za stosunkowo niewielkie pieniądze, uważam, ze warto zatrzymać się na wyspie chociaż na 1-2 noclegi, my zatrzymaliśmy się w pięknym miejscu @Deep Roots Drive & Yoga resort, gdzie macie przepiękne widoki, basen, możliwość nurkowania i codziennie skorzystania w cenie z zajęć jogi, które prowadzi przepiła joginka z Filipin @cairogypsy
Diamond Beach – przecudowna plaża, jedna z top of the top jakie widziałam, tylko uważajcie tutaj z wchodzeniem do wody, można przy brzegu oczywiście wejść delikatnie, ale fale są takie, że nawet nie wiecie, kiedy, ale możecie stracić kontrolę i woda Was pociągnie, więc zachowajcie ostrożność. Do plaży zejście jest dość wymagające, jest zazwyczaj dużo ludzi, a schodki są wąskie i nie wszędzie są, czasami trzeba zejść po prostu po skałkach, także nie polecam wybierać się tam w japonkach, najlepiej mieć buty do wody, albo po prostu na zmianę klapeczki, a przyjechać w adidasach. Zazwyczaj pobyt tutaj jest dość krótki, ponieważ to nie jest miejsce na kąpiel, raczej na podziwianie tego obłędnego rajskiego krajobrazu, zrobienie kilku zdjęć i poleżeniu na piasku. Warto też zrobić sobie zdjęcia z góry, tak, aby w tle była ta cudowna plaża.
T-rex Bay, Kelingking beach – druga, z najbardziej popularnych plaż na Nusa Penida, nazwa pochodzi od dinozaura, ponieważ kształt skały nieco faktycznie przypomina T-Rex’a, zejście na plaże tutaj jest wymagające i zajmuje około 2h, my osobiście nie schodziliśmy, mieliśmy ograniczony czas i zrobiliśmy tylko zdjęcia z góry i podziwialiśmy krajobraz panoramicznie
Crystal Bay Nusa Penida – jedna z popularnych plaż na zachody słońca, tutaj już można na spokojnie popływać, poplażować, pochillować, przyjemne miejsce na odpoczynek po całym dniu zwiedzania wyspy
Gili Meno – wysepka, która należy do chyba najspokojniejszych ze swoich sióstr Trawangan i Air, często uznawana, że jest przeznaczona dla par, na spokojne, romantyczne wyjazdy, można tutaj pływać z żółwiami, które są na wyciągniecie ręki dosłownie, bierzesz maskę z rurką i płetwy, wypływasz kilka metrów od brzegu i możesz już pływać z żółwiami, cudowne uczucie, nie trzeba, my spędziliśmy tam jedną noc i było dosłownie magicznie, wyspy Gili są muzłumańskie, jak Lombok, w przeciwieństwie do Bali, gdzie jest hinduizm, spotkaliśmy się tutaj z kilkoma propozycjami sprzedaży grzybków halucynogennych, więc chyba jest to tutaj popularne, cudownie wieczorem jest usiąść w jednym z beach barów przy samej wodze, podziwiać zachód Słońca, a później piękny księżyc
Uluwatu - kolejny konieczny punkt do zobaczenia,surfing spot, gdzie panuje vibe digital nomads, świetne restauracje, pyszne, zdrowe jedzenie, wieczorem w knajpach muzyka na żywo, można znaleźć spokojny koncert gitarowy, ale też pochillować przy dj setach house’owych z widokiem na zachody słońca ze wzgórza. Mega miejsce, gdzie chce się zostać na dlużej, czy w celu surfingu, czy w celu czystej przyjemności z czerpania z tego miejsca klimatu chill & relaks
Świątynia w Uluwatu i Kecak dance – koniecznie warto odwiedzić świątynię w Uluwatu, widoki stąd są przepiękne, tylko niestety trzeba uważać na małpki, ponieważ bywają dość absorbujące i mogą zaczepiać i kraść nasze rzeczy osobiste, także wszystko powinniście mieć pochowane tak, żeby nie miały co ukraść i chwycić (okulary, kapelusz, telefon wszystko pochowajcie).
Canguu – to zdecydowanie bardziej komercyjna część Bali I bardzo popularna, ale też uważam, że warto tu zajrzeć na 1-2 noclegi lub dłużej jak poczujecie ten vibe, generalnie jest to także surfing spot, gdzie mnóstwo ludzi przyjeżdża tu by spróbować swoich sił po raz pierwszy, ja tez należałam do tego grona i naprawdę czułam się bezpiecznie, nie ma tu kamieni, mięciutki piasek, więc wpadanie do wody nie jest niczym strasznym, a surfing staje się od razu łatwiejszy, poza tym znajdziecie tu sporo klubów na całodniowe imprezowanie, plażowanie i basenowanie, my odwiedziliśmy Finns Club i uważam, że warto raz zobaczyć jak działają takie miejsca, naprawdę full wypas, jednak to nie do końca mój klimat i bardziej skorzystałam z tego miejsca z ciekawości, natomiast nie jest to zdecydowanie spirytualne Bali ☺
Lusabysuka – świetna restauracja, jedna z lepszych w Canguu, ale tak naprawdę w Canguu jest mnóstwo dobrych restauracji z przepszynym azjatycko-europejskim jedzeniem ☺
Podsumowując, Bali to miejsce, gdzie z pewnością chcę wrócić i polecam każdemu!
Cudowna przyroda, jedzenie, ludzie, tarasy ryżowe, świątynie, joga, sound healing i wiele innych atrakcji!
Kliknij "Dodaj tę mapę do swojego konta Google"
Na widoku mapy kliknij ⋮ → "Kopiuj mapę" aby zapisać ją do swojego konta Google Maps.









































































































